(Nie)winna jest powieścią o miłości trzydziestotrzylatki. Miłości do szaleństwa, do skowytu, do spazmów, do gryzienia palców. To jedna rzeczywistość.Druga rzeczywistość to jej dom: bezpieczny i ciepły, a w nim kochający mąż. Którego również kocha. Te dwie rzeczywistości zderzają się z codziennością tego, dla którego oszalała i chce rzucić wszystko. Chociaż nie wie, czy chce. Jest rozdarta, zatraca się w uczuciu, popada ze stanów euforycznych w depresyjne, wręcz samobójcze.
Oferuje i daje wszystko. A co on? Czy on również? Jak on na to patrzy?
Historia przedstawiona jest z punktu widzenia kobiety i mężczyzny, których ta opowieść dotyczy. Zakochują się w sobie, choć są szczęśliwi w stałych związkach. Ich romans jest niezwyczajny; on bowiem fascynuje ją nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim intelektualnie. A wszystko przecież bierze się z głowy; największe szczęście i największa rozpacz...
Bohaterka (Nie)Winnej postanawia, że od trzydziestych trzecich urodzin zacznie myśleć sama za siebie. To chyba zbędne postanowienie - ta pełnokrwista, żywa postać najwyraźniej urodziła się z, wcale nie tak częstym, nawykiem samodzielnego myślenia, który na naszych oczach rozwija i doskonali. Dzięki umiejętnościom i pasji Marty Kijańskiej robi to z wdziękiem, sensem i erudycją, a dzięki pisarskiej odwadze autorki ma dla swojego formowania się najbardziej literackie, porywające i straszne tło - piekło miłości. [Justyna Bargielska]